I że cię nie opuszczę (The Vow) – reż. Michael Sucsy

I że cię nie opuszczę...

I że cię nie opuszczę…

W multikinowej „Nocy kina” okazało się, że jednak mało co oprócz zaległej „Rzezi” można obejrzeć, więc nieco przypadkowo trafiło na „I że cię nie opuszczę” – hollywoodzką romantyczną historię, jakoby „oparta na faktach”.

Szczęśliwe małżeństwo Paige (Rachel McAdams) i Leo (Channing Tatum) uczestniczy w wypadku samochodowym, z którego ona wychodzi z kilkuletnią dziurą w pamięci. Nie pamięta swego małżeństwa ani samego Leo, jej pamięć kończy się na poprzednim narzeczonym… Nawet nie pamięta, że od lat nie utrzymywała kontaktów z rodzicami (w tych rolach Jessica Lange i Sam Neill), ani dlaczego je zerwała, więc gdy teraz ofiarowują swoją pomoc, chętnie z niej korzysta.

Leo staje na głowie, by Paige znów go pokochała, bo przecież jeśli zakochała się raz, to może i drugi. Przypomina jej, co niegdyś lubiła, a ona, okazuje się, zmieniła upodobania… Do tego były narzeczony kusi, więc łatwo nie będzie. Pojawia się pytanie, czy dwie osoby, gdyby je zresetować, gdyby musiały zacząć od nowa, zbudują za każdym razem taką samą historię, czy też wcale nie muszą. Czy raz przeżyta wspólna droga jest jedyną opcją, czy też można zupełnie inaczej. Albo wcale.

Rachel McAdams (pojawiała się ostatnio na ekranach i w obu nowych wersjach Sherlocka Holmesa i w allenowskim „O północy w Paryżu”) – nieodmiennie urocza. Channing Tatum (znany z obu „Step-up’ów” i „Magic Mike’a”) tym razem nie tańczy, a drętwy jest niesamowicie, nie wiem, co w nim nastolatki widzą, bo mnie ani jego gra nie przekonuje, ani nawet przystojny nie jest. Jednak jest coś w haśle reklamowym z plakatu, co prawda tego filmu nie pokocha, można co najwyżej polubić, ale zapomina się zaraz po wyjściu z kina.

Ocena Joan: 5/10

Ocena Joan: 5/10

Ten wpis został opublikowany w kategorii Obejrzane 2012 i oznaczony tagami , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *