Feng Shui: Jak pozbyć się bałaganu ze swojego życia (Clear Your Clutter With Feng Shui) – Karen Kingston

Feng shui: Jak pozbyć się bałaganu ze swojego życia - Karen Kingston

Feng shui: Jak pozbyć się bałaganu ze swojego życia – Karen Kingston

Można nie wierzyć w feng shui, w to, że ustawienie mebli, mieszkania, lokalizacja domu wpływają na nasze życie, relacje z innymi, powodzenie w różnych sferach. Ale chyba każdy przyzna, że czuje pozytywny przypływ energii, gdy wszystko jest ładnie posprzątane, niepotrzebne rzeczy usunięte, gdy nie tonie się w zwałach papierów, staroci i kurzu, nie wpada na przeszkadzające sprzęty. Takie miejsce ma dla mnie „pozytywne kung fu” (tak mówił ktoś, kto nie pamiętał nazwy feng shui, a mi spodobało się na tyle, że sobie to przygarnęłam).

O tym, jak trudno się czasem zebrać, by to dobre kung fu zrobić, wie każdy, kto nie lubi sprzątać lub nie potrafi wyrzucać.  Jako „dziecko dwóch chomików” też ciągle się tego uczę. Książka Karen Kingston znakomicie może w tym pomóc. Lepiej niż Perfekcyjna Pani Domu daje konkretne porady, jak pozbyć się różnego typu bałaganu, o czym dany nieporządek mówi lub jakie problemy może powodować. Jak radzić sobie z papierami, jak zrobić czystkę w książkach gromadzonych przez lata, jak opróżnić szafę ze zbędnych ubrań. Bardzo inspirujące.

Przeczytałam ją w jeden wieczór i noc, w sierpniu, i od tej pory… sprzątam we wszystkich dostępnych lokalizacjach :) Sukcesywnie, pomalutku, tu jedną szafę, tam stos papierów, tu biblioteczkę, tu coś wyczyszczę, tam zaszpachluję i pomaluję, tam coś wydam, tu coś oddam – zadziwiające, jak wiele osób jest chętnych na przyjęcie różnych rzeczy (bo proekologicznie, wyrzucać dobrych, sprawnych rzeczy na śmietnik nie chcę nadal). Cieszą mnie te kolejne uporządkowane sfery wokół mnie, odświeżone ściany, wypucowany samochód i to, że wyciągnięte z piwnicy książki dla dzieci, pętające się po szafkach drobiazgi „ozdobne” lub zawadzające mi wielkie juki sprawiły komuś radość. Gdy minie mi zapał – zaglądam ponownie do rad pani Kingston i z nowym zapałem wracam do zajęć.

Nawet ten wpis, kończący moje porządki w zaległych recenzjach 2012 roku jest tego rezultatem :) Może teraz będzie w końcu bardziej na bieżąco, mimo ambitnych planów czytelniczych na 2013 rok ;)

Ocena Joan: 8/10

Ocena Joan: 8/10

Ten wpis został opublikowany w kategorii Przeczytane 2012 i oznaczony tagami , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *