Bar McCarthy’ego: Radość odkrywania Irlandii (McCarthy’s Bar: a Journey of Discovery in Ireland) – Pete McCarthy

Bar McCarthy'ego - Pete McCarthy

Bar McCarthy'ego - Pete McCarthy

Zachęcona tytułem, z nadzieją na radosne odkrywanie Irlandii, sięgnęłam po „Bar McCarthy’ego”. Pete McCarthy, pół-Irlandczyk, pół-Anglik, wpada na pomysł odwiedzenia irlandzkich miejsc swojego dzieciństwa, w tym wszystkich pubów i barów mających w nazwie jego nazwisko, aby znaleźć odpowiedź na pytanie, kim tak naprawdę jest.

Ciekawa jestem, na ile Irlandia zmieniła się przez te kilkanaście lat (podróż ma miejsce ok. 2000 roku), ale przedstawiony jej obraz jest mało zachęcający. A przynajmniej mnie nie zachwycił. Autor opowiada wiele anegdot o spotykanych osobach, Irlandczykach i cudzoziemcach, robi wiele dygresji, z założenia zabawnych, które jednak zamiast bawić, skłaniały moje myśli również do dryfowania.

Czytając "Bar McCarthy'ego"

Czytając "Bar McCarthy'ego"

Stąd i zapewne trudność w dokończeniu lektury, bo nieodmiennie zasypiałam po paru stronach. Miasteczka w opisach niemal jednakowe, bary tym bardziej, jedzenie podłe, kwatery nie najlepszej jakości. Jedynie sami Irlandczycy otwarci, ciekawi innych, zagadujący, życzliwi i pomocni, sprawiający, że każdy tam czuje się zaraz jak u siebie. Może więc chociaż dla nich warto na Zieloną Wyspę zajrzeć?

Ocena Joan: 5/10

Ocena Joan: 5/10

Ten wpis został opublikowany w kategorii Przeczytane 2012 i oznaczony tagami , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *